LIBAN
Reżyseria: Samuel Maoz
Festiwal w Wenecji 2009 - Złoty Lew
W maju 1982 roku skończyłem 19 lat. Życie było piękne. Byłem zakochany. Wtedy powołano mnie do wojska. Przydzielili mnie jako strzelca do czołgu i jako jeden z pierwszych miałem przekroczyć granicę z Libanem. To miała być jednodniowa misja, która zamieniła się w podróż do piekła. Wcześniej nie zabijałem, wtedy stałem się maszyną do zabijania. /.../ Wiem, że to naiwne, ale chcę wierzyć, że mój film pozwoli zrozumieć, kim jesteśmy i kim nigdy nie będziemy, jeśli nie powstrzymamy zarazy wojen.
Sięgając do własnych doświadczeń Maoz zbudował emocjonujący, porażający obraz wojennego piekła.
LIBAN porusza. Być może dlatego, że bezradność wobec ekranowych zdarzeń zostaje tu spotęgowana przez klaustrofobiczne wnętrze czołgu - żelaznej trumny, której kamera nie opuszcza aż do ostatniej sceny. Kiedy pojazd zostaje unieruchomiony przez pocisk nieprzyjaciela, uczucie psychicznego dyskomfortu jeszcze bardziej narasta. Uwięzionym w śmiertelnej pułapce żołnierzom nie w głowie bohaterstwo. Jego miejsce zajmują strach, panika i tęsknota za domem.
Porównywany do Walca z Baszirem Ariego Folmana, Liban prezentuje inne podejście do tego samego tematu, ukazując potworności działań wojennych, bez uciekania się do wyjaśnień politycznych.
Pierwsza wojna libańska, początek czerwca 1982 roku. Czterech młodych czołgistów, wspartych niewielką grupą żołnierzy piechoty, zostaje wysłanych na swoją pierwszą walkę. Łatwa na pozór misja sprawdzenia obcego terenu przeradza się jednak w horror, okazuje się śmiertelną pułapką, a czwórka izraelskich żołnierzy jest zdana wyłącznie na siebie... Liban to film wyjątkowy. Nikt wcześniej nie pokazał bowiem wojny w taki sposób, w jaki uczynił to Maoz. Świat zewnętrzny możemy oglądać tylko z perspektywy uwięzionych w czołgu żołnierzy, obserwując go przez wizjer lufy, co jeszcze bardziej potęguje wrażenie klaustrofobii.
Samuel Maoz urodził się w 1962 roku w Tel Avivie. Studiował w Academy of Art Beit Tzvi (uczył się na operatora kamery). Realizował programy telewizyjne i pracował w teatrze. Jako reżyser debiutował w 2000 roku filmem dokumentalnym zatytułowanym Total Eclipse. Przygotowania do Libanu, swego debiutu fabularnego, rozpoczął w 2007 roku. W filmie powraca do własnych doświadczeń z wojny libańskiej z 1982 roku, w której brał udział jako 20-latek (podobnie jak miało to miejsce przy filmach Beaufort Josepha Cedara" i Walc z Baszirem Ari'ego Folmana). Film opisuje traumatyczne doświadczenia czteroosobowej załogi czołgu w libańskiej wiosce. - 20 lat zajęło mi zebranie sił i napisanie scenariusza do tego filmu - mówił Samuel Maoz przed rozpoczęciem zdjęć. ¬- Pobyt w Libanie zupełnie odmienił moje życie. |